„ — Dlaczego nikt nie poinformował mnie o nowym rozdziale?! — zapytał załamany człowiek, kończąc właśnie kolejną paczkę żelek. — Ja tu czekam!”
Dobrze! Spokojnie, proszę się nie denerwować!
Oto raj dla Waszych nowych postów! Napisałeś nowy rozdział/One Shot/Whatever z fabułą?! To czemu jeszcze tego nie zgłosiłeś? Przecież wszyscy czekamy!
Ale jak zgłaszamy cudo? A w ten sposób:
Dobrze! Spokojnie, proszę się nie denerwować!
Oto raj dla Waszych nowych postów! Napisałeś nowy rozdział/One Shot/Whatever z fabułą?! To czemu jeszcze tego nie zgłosiłeś? Przecież wszyscy czekamy!
Ale jak zgłaszamy cudo? A w ten sposób:
Tytuł Opowiadania Herosa: np. O dwóch takich, co...
Boski link: np.www.colajestniezdrowa.blogspot.com/2016/12/12kwas-ortofosforowy.html
Boski link: np.www.colajestniezdrowa.blogspot.com/2016/12/12kwas-ortofosforowy.html
Nick Herosa: Liczba Pi
Niebiański identyfikator: Np. dziewiąty (jaśniej po prostu nr rozdziału);
Część nieba: krótki fragment rozdziału;
Uwagi:
1. Dodajemy tylko raz w tygodniu. S O B O T A!
1. Dodajemy tylko raz w tygodniu. S O B O T A!
2.Złe zgłoszenie zostanie odrzucone.
3. Staraj się się robić błędów w fragmencie. Nie dokładaj nam pracy.
4. Krótki, interesujący fragment, a nie cały rozdział.
Smocze Królestwo
OdpowiedzUsuńhttps://smocze-krolestwo.blogspot.com
Rolaka
Rozdział 83
Serce zakołatało jej ze strachu. Nie potrafiła już powstrzymać się od najgorszych myśli, od najgorszych scenariuszy. Obawiała się wszystkiego. Wyjrzała zza groty. Jej oczom ukazał się leżący w pozycji płodowej smok; w niczym nie podobny do Starożytnego, którego znała. Łuski zmarszczyły się wraz ze suchą skórą, która wyglądała tak, jakby wżerała się w kość zwierzęcia. Skrzydła całkowicie odpadły, trzymając się jedynie na cienkich jak nici włoskach.
Paranormal Activity Club
OdpowiedzUsuńhttps://paranormalactivityclub.blogspot.com
Rolaka
Rozdział 104
Grandine wstrzymała oddech. Oparła się czołem kierownicę, przez przypadek naciskając na klakson. Sygnał rozniósł się echem po całej okolicy, wystraszając ptaki. Kobieta zacisnęła szczękę; tak mocno, że pozostali usłyszeli zgrzyt zębów. Nacisnęła na pedał gazu, zakopując się tylnym kołem w błocie. Nie dała jednak za wygraną i auto wyskoczyło z dołu z impetem, brudząc całą tylną szybę.
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OdpowiedzUsuńhttps://dangerous-sought-out.blogspot.com/
Shayen
Ch 10
Czułam, jak ręce pocą mi się ze zdenerwowania, gdy sięgałam do kabury na moim pasie. Widząc, że zaczął wyciągać broń, zrobiłam to samo. Teraz wszystko zależało od naszego szczęścia. Będąc na górze schodów obrócił się, przez co musiałam zatrzymać się dwa stopnie za nim. Zanim zdążyłam o cokolwiek zapytać, znów poczułam jego wargi na moich. Jego głęboki, pospieszny pocałunek zabrał ode mnie wszelkie wątpliwości i strach. Był tutaj.
– Po tym wszystkim musimy porozmawiać. – Wzięłam głęboki oddech i pokiwałam głową.
– Zdecydowanie – czując nową siłę, podążyliśmy w przód.
Smocze Królestwo
OdpowiedzUsuńhttp://smocze-krolestwo.blogspot.com
Rolaka
Rozdział 85
Lucy usiadła na łóżku. Podwinęła zniszczony materiał pod brodę i spojrzała na Erica z ukosa, nie mogąc się pozbyć myśli, że właśnie popełniła błąd. Żal, poczucie winy, ból, rozgoryczenie i zawód własną osobą — w jednej chwili te wszystkie uczucia zagarnęły sercem dziewczyny. Eric nie odzywał się do niej od dobrych kilku minut, nieustannie mając wbity wzrok w strzechę starej chatki.
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
One Shot - Kołysanie
"- Ebff.. Khhhhuim jsteś? - Wystękała zawstydzając się momentalnie za swój poplątany język. Czuła, że nieznajomy zerka na nią ale ciemność pozostawiała tożsamość obcego w tajemnicy. Jej mózg z nieprawdopodobną powolnością analizował fakty. Była niesiona nie wiadomo gdzie, nie wiadomo przez kogo i do tego była kompletnie pijana! Instynkt wziął górę..."
Horyzont Zdarzeń
OdpowiedzUsuńhttps://predkosc-ucieczki.blogspot.com/
Szalone Guru
Rozdział VI
Poruszyła ręką, chcąc sięgnąć po jeden z podkradzionych wcześniej shurikenów. Nie spuszczała wzroku z jōnina, który był tak nienaturalnie nieruchomy, że zaczynała wątpić w to, że rzeczywiście śpi. Podpuszczał ją? W aktualnej formie nie miała szans w starciu z Kakashim. Tak naprawdę Aya nie była pewna, czy kiedykolwiek byłaby w stanie go pokonać. Mimo wszystko głęboko wierzyła w swój spryt i nieograniczone możliwości nieuczciwej walki. Po krótkim wahaniu zdecydowała, że poczeka na lepszy moment, a wtedy zaatakuje niczym rozwścieczona żmija. Do tego czasu będzie cierpliwa jak jej nauczyciel dobrych manier.
Kiedy pochyliła się do przodu, by spróbować podnieść zmęczone ciało, Kakashi uniósł powiekę.
— Gapisz się — zaczął.
— Zastanawiam — poprawiła go.
— Nad?
— Nad tym jak naprawić świat. Nakarmić głodujących, uleczyć cierpiących, uwolnić uciemiężonych.
Paranormal Activity Club
OdpowiedzUsuńhttps://paranormalactivityclub.blogspot.com
Rolaka
EPILOG
— Ale dosyć o mnie, opowiadaj, co u ciebie! — Napiła się wody.
— W zasadzie… — Zastanowił się, kiwając głową na boki. — Nic specjalnego — dokończył, troszkę samemu się dziwiąc. Wydął usta. — Troszkę to niepokojące. Nawet żadnej pogróżki od Laxusa nie dostałem. Biedna Cana. Podobno nadal nie są razem. Mieszkają w tej samej wsi co Gray i Juvia. Wiesz, że w drodze już szóste dziecko?! — dodał nagle
— Żartujesz?! — Odstawiła szklankę, czując, że zaraz wyślizgnie jej się ze spoconych dłoni. — Słyszałam o ostatnich bliźniakach, ale nic o kolejnym. A dawno?
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Oneshot - Bez słów
"Byli w pułapce. Walki trwały już od kilku dni a z ich oddziału ANBU zostali tylko oni. Misja miała być stosunkowo łatwa. Niestety Hokage błędnie oceniając jej rangę wysłał niewielki oddział. I za ten błąd to im przyszło zapłacić..."
OdpowiedzUsuńKakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
https://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XIII - Kłopoty
"Jej dłonie zaciśnięte w miażdżącym uścisku na ramie łóżka zostawiały właśnie trwały odcisk palców na starym spróchniałym drewnie. Był pewny, że jeszcze chwila i ta część łóżka przestanie istnieć. Całe jej ciało drżało obleczone w satynowy biały szlafrok a twarz.. Twarz wyrażała mieszaninę takiej rozpaczy, wściekłości, obrzydzenia i szoku jakiego jeszcze nigdy u niej nie widział. Po policzkach ściekały jej łzy a oczy wyglądały jakby miały ciskać piorunami. Dziwił się, że miejsce w ścianie w które się usilnie wpatrywała nie stanęło jeszcze w płomieniach. Nie było dobrze."
Horyzont Zdarzeń
OdpowiedzUsuńhttps://predkosc-ucieczki.blogspot.com/
Szalone Guru
Rozdział VII
Ibiki Morino, wysokiej klasy specjalista od indagacji, rezydował w warunkach niemal polowych. Choć przylegające do jego biura pokoje przesłuchań wyposażone były w sprzęty z najbarwniejszych koszmarów przestępców, jego biuro pozostawało szare, proste i do bólu surowe. Zupełnie jak jego pokryty licznymi bliznami właściciel.
Ibiki opadł ciężko na krzesło ustawione za wąskim biurkiem. Po raz pierwszy od bardzo dawna brakowało mu pomysłów. Irytacja powoli zalewała jego umysł. Pomimo ogromnych wysiłków jego zespołu En no Gyōja, przywódca klanu Tsuchigumo, wciąż był zamknięty w dziwnej iluzji. Bezczelność tej sytuacji przyprawiała go o ból głowy. Morino sięgnął do szuflady biurka, w której trzymał zatyczki do uszu, kilka plastrów, trochę broni i całą masę ziołowych pigułek przeciwbólowych. Łyknął kilka z nich, popijając je zimną kawą. Była obrzydliwa, ale nie skrzywił się. Policzył do dziesięciu i wyszedł z gabinetu.
Na korytarzu czekał na niego Trzeci Hokage, eskortowany przez dwóch ninja z oddziałów taktyczno-skrytobójczych. Ibiki ukłonił się przywódcy z szacunkiem.
— Zaniepokoił mnie twój raport, Ibiki. — Głos Hokage był zimny, niemal surowy.
— Proszę wybaczyć, ale wciąż pracujemy nad sprawą…
— Chcę go zobaczyć.
Tytuł Opowiadania Herosa:
OdpowiedzUsuńSaiyan Princess
Boski link:
http://princess-of-saiyan.blogspot.com
Nick Herosa:
Killall
Niebiański identyfikator:
23. Gin tyranie!
Część nieba:
[...]Wybiegłam w jego stronę tak naprawdę nie wiedząc jaki uczynić następny krok. Ten nic nie mówiąc uderzył mnie ogonem w brzuch, tym samym powalając. Upadłam, przejechałam tyłkiem po posadzce w końcu uderzając o filar plecami, który od siły uderzenia rozsypał się[...]
Tytuł Opowiadania Herosa:
OdpowiedzUsuńSaiyan Princess
Boski link:
http://princess-of-saiyan.blogspot.com
Nick Herosa:
Killall
Niebiański identyfikator:
24. Zagubiona
Część nieba:
[...]Rozejrzałam się za jedyną budowlą na tym pustkowiu by w razie potrzeby wiedzieć, w którą stronę się udać. Niestety nie mogłam jej dostrzec. Z niedowierzaniem ponownie przeczesałam wzrokiem teren.
– N-i-e możliwe! – Przeraziłam się biegając to w jedną, to w drugą stronę – Nie mogłam się przecież zgubić! To jest jakiś absurd![...]
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XIV - Błąd krytyczny
"...To zabolało. Dotknęło ją do żywego. Bardziej niż zabolałby policzek. Może gdyby wypowiedział to ktoś inny, ale z ust jej byłego sensei i autorytetu miało porażającą siłę. Nim się zastanowiła wymierzyła cios prosto w twarz jounina, który mimo iż zablokował jej uderzenie nie utrzymał bloku. Odbiło go na dobre kilka metrów gdzie ukucnął i nastawił sobie nos. Zmierzył ją lodowatym spojrzeniem i wstał zakasując rękawy
- Świetnie. Myślę że obojgu nam się to przyda..."
Tytuł Opowiadania Herosa:
OdpowiedzUsuńSaiyan Princess
Boski link:
http://princess-of-saiyan.blogspot.com
Nick Herosa:
Killall
Niebiański identyfikator:
25. Son Goku rezygnuje
Część nieba:
[…] – Komórczak! – Niespodziewanie krzyknął Goku – Łap!
Mężczyzna rzucił czymś w jego kierunku, a zebrani wyrazili swój sprzeciw, niektórzy nawet stwierdzili, że ten postradał zmysły, że cyborg za mocno uderzył go w głowę, albo jest nad wyraz głodnym, bo wtedy w ogóle nie myśli. Okazało się, że podarował naszemu wrogowi tę tajemniczą magiczną fasolkę, która przywraca do zdrowia nawet tego, który jedną nogą siedzi już w zaświatach[…]
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XV - Mętlik w głowie
"...Chwila ciszy jaka nastąpiła przerywana była tylko cichymi pomrukami dobiegającym od strony drzwi.
- Skąd mamy wiedzieć, że mówisz prawdę?
- A weźcie ją jak chcecie. Im szybciej się jej pozbędę tym lepiej. Jest jak kula u nogi. Byłem w trakcie pozbywania się jej osobiście gdy przerwały mi to jakieś bezczelne niekulturalne chu**..."
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OdpowiedzUsuńhttps://dangerous-sought-out.blogspot.com/
Shayen
Ch 12
— Idziesz zaraz za mną. Uważaj podczas spinaczki — kiwnęła głową w górę. Wtedy się rozejrzałam uważnie w mdłym świetle nocnej lampy. Stałyśmy pod wieżą, która pięła się kilkanaście pięter w górę, a jedyną drogą na nią była drabina. Cała metalowa, otoczona zewnętrzną konstrukcją, na samym jej środku. Objęłam się ramionami i jeszcze raz obejrzałam dookoła. Wszędzie były tylko drzewa, my i cel naszej podróży. Spojrzałam na nią niepewnie.
— Masz zamiar wejść tam? — Zmarszczyłam brwi i przygryzłam wargę. W zupełności nie podobał mi się ten pomysł. Zwłaszcza, gdy szczeble nie były zabezpieczone.
— Tak, a ty — wskazała na mnie palcem — też wchodzisz.
Tytuł Opowiadania Herosa: Jeżeli istnieje raj, a w nim wieczna szczęśliwość, to musi być tam przeraźliwie nudno.
OdpowiedzUsuńBoski link: https://przerazliwie-nudno.blogspot.com/
Nick Herosa: Banshee
Niebiański identyfikator: [SasuSaku] Heavy Water
Część nieba: krótki fragment rozdziału; Dużo myślałam. Zdecydowanie za dużo. Powiadają, że jak człowiek za dużo myśli, to przychodzą mu do głowy głupie pomysły. Jednak nad tym myślałam wystarczająco długo, by podjąć tę decyzję. Zabawne jest to, że jako dwudziestoparolatka, nie zastanawiałam się nad tym, jak żyć, tylko jak umrzeć.
Badania
OdpowiedzUsuńhttps://sasunaru-yaoi-by-aoi.blogspot.com/2018/09/dzien-jednasty.html
AoiRose
Dzień jedenasty
Nie wierzę, że ostatnim razem nie napisałem całego raportu. Z dnia na dzień, wykazuję się coraz większym brakiem profesjonalizmu. Naruto mnie fascynuje, wzbudza moje zainteresowanie, przez co obserwacja pochłania dziewięćdziesiąt procent moich myśli.
Tytuł Opowiadania Herosa: Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
OdpowiedzUsuńBoski link: hhttp://wojnauczuc.blogspot.com/
Nick Herosa: Banshee
Niebiański identyfikator: rozdział ósmy
Część nieba: krótki fragment rozdziału; Nie wiem, kiedy i skąd się wyłonił, jedno było pewne — zmierzał w moją stronę. Momentalnie zrobiło mi się gorąco. Przełknęłam ślinę i pierwsze co napotkałam, to spojrzenie jego czarnych oczu świdrujące, przewiercające mnie na wylot. Na czoło opadały mu kosmyki równie czarnej grzywki, a między tymi kosmykami można było dojrzeć zmarszczone brwi. Całokształtu dopełniał jego ubiór. Rozpięta czarna marynarka, czarne, dopasowane spodnie, czarne buty, czarny, zapięty pod samą szyję krawat. Co on, diabeł jakiś, cały na czarno?
Saiyan Princess
OdpowiedzUsuńhttp://princess-of-saiyan.blogspot.com
Killall
26. Ukryta moc
[...] Cyborg roześmiał się drwiąco, a jego głos rozniósł się po pustkowiu niczym groźba. Nie trudno było się domyślić, że oznaczało to kłopoty, za pewne powalające na kolana. Wylądował delikatnie na ziemi by przyjrzeć się lepiej obecnej sytuacji. Widać było, że emanował drwiącym entuzjazmem do zaistniałej sytuacji. Nie przeraził go fakt, iż młodego chłopca uratował android stworzony z tej samej ręki co on. Czy wiedział, iż tamten nie stanowił zagrożenia?[...]
Saiyan Princess
OdpowiedzUsuńhttp://prncess-of-saiyan.blogspot.com
Killall
27.Klony
[...]Czy to oznaczało, że byłam od niego silniejsza? Przynajmniej w tym momencie… Pokręciłam niedowierzająco głową. Przecież nie mogłam być silniejsza, kiedy jego całe życie polegało na ciągłych treningach. W dodatku w specjalnej komnacie był dwa razy. Musiał trafić się mnie słabeusz, albo jemu jakiś koks.
Zaczynałam odnosić wrażenie, że dostawałam urojeń. Prawdopodobnie przez to palące słońce. [...]
The Silent Scream
OdpowiedzUsuńhttp://the-silent-scream-ss.blogspot.com/
Okeyla
rozdział 1
Przybyła niespodziewanie — horda stworzeń z północnego-wschodu. Szaro-białe kreatury wysokie na ponad dziesięć stóp, uzbrojone w potężne maczugi, opancerzone kolcami, butnie przemierzały alejki. Wśród nich znalazły się także mniejsze osobniki, lecz szybsze i zwinniejsze. Taranowały stoiska, wypełniały sobą większe uliczki. Krzyki ich ofiar niosły się po osadzie, głośne i przeraźliwe.
Krew doszczętnie zbrukała niewielką wioskę.
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XVII - Złowieszczy szept
"...Spokojny cichy świst oddechu więźnia był jedynym co można było dosłyszeć gdy wytężyło się słuch dostatecznie mocno. Wydawać by się mogło, że jedynie nadchodzący świt mógłby zażegnać spokój otoczenia. Tej nocy jednak w kamiennej celi coś innego zakłóciło niemal grobową ciszę.
- Nie jestem zadowolony.
Pełen wściekłości głos przedarł się przez pustkę pomieszczenia..."
Tytuł Opowiadania Herosa: Jeżeli istnieje raj, a w nim wieczna szczęśliwość, to musi być tam przeraźliwie nudno.
OdpowiedzUsuńBoski link: https://przerazliwie-nudno.blogspot.com/
Nick Herosa: Banshee
Niebiański identyfikator: [NaruSaku] A friendly favor
Część nieba: krótki fragment rozdziału; — Mogę wejść? — zapytała, a nie doczekawszy się odpowiedzi, po prostu przekroczyła próg jego mieszkania.
— Sakura-chan... — wymamrotał wyraźnie skonfundowany. — Coś się stało?
Słyszała szum telewizora gdzieś w tle, słyszała skapujące do brodzika krople wody, mogłaby przyrzec, że słyszała nawet serce dudniące jak młot w piersi Uzumakiego. Nie słyszała tylko swoich myśli.
— Nie — skłamała. — Nie mogłam zasnąć.
Był letni wieczór, ale to zdecydowanie nie była pora na spanie.
Saiyan Princess
OdpowiedzUsuńhttp://princess-of-saiyan.blogspot.com
Killall
28.Drugi poziom mocy
[...]– Jak śmiesz się tak do mnie zwracać? – Wycedził marszcząc brwi.
Jego wynosiła postawa zdradzała, iż nie miał zamiaru darować. Sama wdepnęłam w to gówno i sama musiałam się z niego wygrzebać. Westchnęłam głośno podnosząc się.
– Jak śmiesz, jak śmiesz... Nie unoś się tak. – burknęłam – Korona z głowy ci spadnie.
Vegeta warknął na tę uwagę z wysoko podniesioną brodą i zaciśniętą pięścią.
– Och, daruj. – Sapnęłam teatralne przewracając oczami – Nie jesteś moim ojcem.[...]
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OdpowiedzUsuńhttp://dangerous-sought-out.blogspot.com/
Shayen
Ch 14
Serce na chwile mi stanęło, gdy zobaczyłam ją przede mną. Oddech ugrzązł mi w gardle, gdy uśmiechnęła się paskudnie, tak, jak w moim koszmarze.
To wytwór twojej wyobraźni! Opanuj się! Opanuj!
Krzyczałam do siebie, a wtedy poczułam, jak tył traci zaczepność. Panika na moment przejęła moje ciało, jednak wystarczył mi ułamek sekundy, by się opamiętać. Boczne lusterko idealnie pokazywało mi, co zaraz się stanie.
Danger is beautiful thing when it is purposefully sought out.
OdpowiedzUsuńhttp://dangerous-sought-out.blogspot.com
Shayen
Ch 15
Mimo to, nie mogłem czasem odwrócić własnych myśli od niej. Nigdy, żadna kobieta, nie wpłynęła na mnie w ten sposób. Może zaimponowała mi odwagą, może charakterem – nie wiedziałem. Ciągnęło mnie do niej. Była dobra. W całym tym chaosie, była najczystszą rzeczą, jaką byłem w stanie dostrzec.
Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
OdpowiedzUsuńhttp://wojnauczuc.blogspot.com/
Banshee
Rozdział dziewiąty
Przełknęłam ślinę i wciągnęłam ze świstem powietrze przez zaciśnięte w wąską kreskę usta. Przed chwilą jeszcze się zastanawiałam, dlaczego Hinata tak niespodziewanie i bez zapowiedzi zjawiła się w Tokio. Teraz już mam odpowiedź, jednak wolałabym, żeby nie była ona taka nieprzyjemna. Nie wiedziałam, jak się zachować. Rozejrzałam się niepewnie, czując, jak przepełnia mnie smutek, przygnębienie i współczucie.
Horyzont Zdarzeń
OdpowiedzUsuńhttps://predkosc-ucieczki.blogspot.com/
Szalone Guru
Rozdział VIII
Weszli do serca wioski, jakby próbując wmieszać się w skąpane w deszczu otoczenie. Mokre ubrania trzeszczały z każdym ruchem. Aya widziała nadchodzące zewsząd jednostki tropiące. Jak ich zgubić? Jak się stąd wydostać? Chociaż deszcz zmywał z uciekinierów zapach krwi, wciąż byli łatwym do wytropienia celem — Hyūga z oczami przywodzącymi na myśl ślepego demona i szarowłosy jōnin, wpisany w Książki Bingo każdej z wiosek. Połączenie bardzo trudne do utrzymania w tajemnicy.
Biegli wśród wąskich uliczek, a ich stopy ślizgały się po mokrym bruku. Błoto rozpryskiwało się pod ich niecierpliwymi krokami. Podczas ucieczki Kusagakure wydała się Kakashiemu większa i zdecydowanie bardziej skomplikowana, niż pamiętał ją z map. Była jak labirynt, w którym na każdym zakręcie czekał na niego wycelowany prosto w serce kunai-niespodzianka.
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XX - Czas
"...Wskazała na szarowłosego. Obie spojrzały na niego zmartwionym wzrokiem.
- Musisz go uleczyć. Nie wygląda dobrze.
Miała ochotę płakać.. Jak ma to zrobić gdy nic nie pamięta? Uklękła przy nim i odgarnęła pozlepiane włosy z jego twarzy. Poobijanej, posiniaczonej, zakrwawionej twarzy. Ciężko było stwierdzić, czy oczy ma zamknięte czy otwarte - tak bardzo zapuchnięte były. Nabrzmiałe usta ukazywały powybijane zęby. Z niezliczonej ilości ran wciąż sączyła się krew przez co lekki zarost przybrał czerwony kolor a jego czoło było ściągnięte. Reszta jego ciała nie wyglądała lepiej. Oddychał nierówno i z wysiłkiem. Cierpiał. A ona nie umiała mu pomóc..."
Oh, I know that sun must set to rise - this could be paradise
OdpowiedzUsuńhttps://nobodyshomecierpiacasasusaku.blogspot.com/
Cierpiąca Nanase
21. Zapominam, co rani mnie
Z cichym podziwem obserwowałem jak umyślnie szła na wprost Sayi. Kiedy znalazła się na jej wysokości, bez wahania złapała za jej bark i odepchnęła na bok. Kobieta zatoczyła się lekko, przemieszczając się pod wpływem tego kontaktu o parę kroków w bok. W końcu złapała równowagę i spojrzała na moją narzeczoną z nienawiścią. Już za to powinienem jej obić pysk.
- Nienormalna jesteś, czy co? - zawrzała. Lo otworzyła sobie drzwi kopniakiem, aż gruchnęły o ścianę klatki. Odwróciła się do niej przez ramię i powiedziała:
- Żarty na bok. Idź już sobie... zacznij żyć.
Drzwi zamknęły się za nią z doniosłym hukiem.
Tytuł Opowiadania Herosa: To skomplikowane...
OdpowiedzUsuńBoski link: https://fairytail-different-stories.blogspot.com/2018/12/to-skomplikowane-part-ii.html
Nick Herosa: Roszpuncia
Niebiański identyfikator: Part II
Część nieba:
Zrobiłam trzy kroki do przodu i ponownie się zatrzymałam. Drzwi zamknęły się z głośnych trzaskiem, uprzednio owiewając mnie zimnym powietrzem z korytarza. Aż podskoczyłam, gdy zapadka zachrzęściła. Spojrzałam za siebie ponad ramieniem. Nie, teraz nie ma odwrotu. Weszłam głębiej, gdyż moją uwagę zwróciło granatowe światło, znajdujące się na wysokości blatu stołu. Podeszłam tam powoli, badając uprzednio stopami i dłońmi przestrzeń przed sobą, i dotknęłam poświaty. Okazało się, że pochodzi z komputerowej myszki. Odetchnęłam z ulgą i w tym momencie stało się coś, czego nie przewidziałam: jasne światło jarzeniówek zalało pomieszczenie i zmusiło mnie do ponownego szybkiego mrugania.
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 11
Gaara spoglądał w miejsce, w którym jeszcze chwilę temu siedziała Sayuri. Intrygujące. Pomimo faktu, że nad jego głową wisiało mnóstwo niepokojących spraw, że jego brat nadal był w kiepskim stanie, a od siostry nie miał żadnej wiadomości, to… Chyba po raz pierwszy w życiu czuł się dobrze. Był niesamowicie rozluźniony. Rozmowa z Sayuri wprawiła go w naprawdę dobry humor. Nie spodziewał się, że zwykła pogawędka może tak wpłynąć
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 12.
Gaara został sam. Właściwie nie powinno go to już dziwić, ale nocami dojmujące uczucie bezradności i niechęci nie opuszczało go ani przez chwilę. W dzień miał zazwyczaj tyle papierkowej roboty, że nie miał za bardzo czasu na nic, poza wypisywaniem, albo przepisywaniem odpowiednich dokumentów. Od dłuższego czasu wieczory spędzał z Temari i Kankuro, a z rzadka również z Sayuri i wspólnie zastanawiali się nad każdym kolejnym krokiem w związku z tworzącym się ruchem oporu. Ale noce… Cóż, to naprawdę dziwne, ale nadal, pomimo tylu lat, nie przyzwyczaił się do nich.
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XXI - Coś poszło nie tak
"Zielone oczy kobiety zmierzyły wzrokiem obraz nędzy i rozpaczy jakim był jej towarzysz leżący pośrodku siedzących po turecku dzieci. Dziewczynki ułożyły mężczyznę na tylu miękkich przedmiotach ile udało im się znaleźć w śmieciach wypełniających halę. Poduszki, stare wkłady z materaca a nawet poprute miśki. Całość wyglądała jakby czuwały nad umierającym. Ścisnęło ją w sercu. Nie mogła dopuścić, żeby on umarł..."
Tytuł Opowiadania Herosa: Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
OdpowiedzUsuńBoski link: hhttp://wojnauczuc.blogspot.com/
Nick Herosa: Banshee
Niebiański identyfikator: rozdział jedenasty
Część nieba: krótki fragment rozdziału; Odwróciłam głowę zszokowana i zamrugałam gwałtownie. Spod kosmyków czarnej grzywki, spoglądały oczy czarne jak węgle. Każdy gdzieś spogląda, ale w tym momencie on patrzył na mnie, i było w tym coś dziwnego, coś, czego nie potrafiłam ubrać w słowa. Jego silne dłonie dalej zaciskały się na moich ramionach, co tylko spowodowało ciarki przebiegające po moim ciele niczym stado rozpędzonych gazel.
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 13.
Przez dłuższy czas głowili się nad rozwikłaniem tej zagadki. Sayuri zrozumiała jak wielką szkodę wyrządziła. Teraz oni również będą latać za własnym ogonem, bo wyszukiwanie Chakry nie miało żadnego związku ze spiskiem. Nie mogła też samodzielnie rzucić podpowiedzi, że może ktoś sobie ćwiczy, bo zabrzmiałoby to podejrzanie. Nieśmiało zauważyła, że gdyby tajemniczy sensor chciał krzywdy Gaary, mógłby od dłuższego czasu wykonać jakiś ruch. Wszyscy zgodzili się z nią, ale równocześnie zauważyli, że teraz ta tajemnicza osoba może dołączyć do spisku. Miała ochotę wyładować swoją frustrację, ale doskonale wiedziała, że nie będzie miała takiej możliwości przez najbliższe dekady.
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 14.
Westchnął i jak już nieskończenie wiele razy wcześniej, przeklął ojca, los, a może siebie samego, że ma takie, a nie inne życie. Ile by dał, żeby Shukaku był zapieczętowany w kimkolwiek innym, byle nie w nim. Nieoczekiwanie uśmiechnął się pod nosem, gdy przypomniał sobie rozmowę z Sayuri. Przynajmniej ona dostrzegła jasną stronę bycia jinchuuriki.
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 15.
Zacisnął dłonie w pięści i zbierał się w sobie, aby odejść. Jakim cudem spojrzy jej kiedykolwiek w oczy? Już drgnął, żeby wstać, ale mała dłoń chwyciła jego zaciśniętą pięść. Czuł, jak szloch wstrząsa nią do głębi. Miał wrażenie, że był świadkiem jakiegoś kryzysu emocjonalnego… Jak wielkim skurwielem był, że próbował to wykorzystać i czerpać z jej cierpienia i chwilowej niepoczytalności przyjemność? Może nie powinien przeszkadzać spiskowcom? Najwidoczniej był dokładnie takim śmieciem, za jakiego wszyscy go uważali. Nie czuł, by miał prawo ją pocieszać, ale nie miał za bardzo do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc, a pomysł, by zostawić ją samą, wydał mu się jeszcze bardziej okrutny niż przed chwilą.
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XXII - Udało się
"...Złapała nożyczki i zastygła niespodziewanie speszona. Musiała rozciąć ubrania Kakashiego, żeby móc w pełni go zbadać i rozpocząć leczenie. Jounin leżał nieprzytomny, nie zdając sobie sprawy, że jego była uczennica lada chwila odsłoni go całkowicie oglądając każdy szczegół jego ciała. Miał szczęście - przynajmniej nie mógł być z tego powodu tak speszony jak ona..."
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 16.
Gaara nie mógł uwierzyć, czego właśnie był świadkiem tego dnia. Tyle emocji w nim buzowało, że gorączka trawiąca ciało, zdawała mu się być małym problemem. Sayuri dała mu tyle dowodów przywiązania, emocjonalnej więzi, fizycznej potrzeby… Jakim cudem to właśnie jego wybrała sobie jako towarzysza? Jednego był pewien - nie był tego godzien.
Po prostu Gaara
OdpowiedzUsuńhttp://poprostugaara.blogspot.com/
Sayuri Shirai
Gosposia – Rozdział 17.
Kolejne dwa tygodnie wydawały się Sayuri jak ze snu. Codziennie zasypiała i budziła się w ramionach mężczyzny, który zdawał się być jedynie marzeniem. Jakim cudem Gaara był… taki. Właśnie taki. Doskonały, szczodry, wspaniałomyślny, czuły, troskliwy… Mogłaby wymieniać w nieskończoność i chyba w końcu zabrakłoby jej przymiotników. Kiedy konfrontowała w myślach fragmenty rozmów z innymi o tym, jaki był lata temu i to, co
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
OdpowiedzUsuńhttps://kakasakuhistoriadwojga.blogspot.com
AsiorekKP
Rozdział XXIII - Czas na zmiany
"Teraz gdy Kakashi był niedysponowany to ona objęła dowodzenie. I stawała przed podjęciem bardzo trudnych decyzji. Kontynuować misję czy ją porzucić? Przetransportować go do większego miasta gdzie otrzymaliby opiekę medyczną czy wciąż się ukrywać? Z tego co widziała mieli bardzo duże braki w wyposażeniu. Fakt, że nie mogła w dalszym ciągu używać czakry bardzo utrudniał jej życie i niepokoił nie mniej niż stan jounina. Z tych ponurych rozmyślań wyrwał ją głos Hiro.
- Kocha go Pani.
To stwierdzenie było tak niespodziewane i zawstydzające, że aż się zapowietrzyła. Jej serce zabiło szybciej a na policzki wypłynął róż..."
The Silent Scream
OdpowiedzUsuńhttps://the-silent-scream-ss.blogspot.com/
Okeyla
rozdział 2
Otulił się swoimi ramionami, a sam bezwiednie zaczął się kołysać w przód i w tył.
— Cisza już zastała nas — zanucił, nie zwróciwszy uwagi na zaczepiającą go łapę psa.
Czuł krew. Dużo krwi.
— Wiatr mknie przez las.
Słyszał krzyki. Głośne.
Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
OdpowiedzUsuńhttp://wojnauczuc.blogspot.com/
Banshee
rozdział dwunasty
W poniedziałek miał być pierwszy dzień pracy Sakury. Nie mógł wyjechać. Nie chciał.
Sapnął, zdając sobie sprawę z tego, do czego dopuścił. Zawsze stawiał hotel na pierwszym miejscu, a teraz wolał przebywać w jej obecności.
— Myślisz o niej.
Wzdrygnął się na dźwięk tych słów. Starał się zachować beznamiętnie i twardo, ale czujne oko Karin wychwyciło jego dziwne zachowanie. Znała go jak własną kieszeń. Westchnął, podirytowany.
— Nie twój interes, Karin.
Saiyan Princess
OdpowiedzUsuńhttps://princess-of-saiyan.blogspot.com
Killall
38. Kres zła
[...]Powietrze stało się jakby cięższe i gęstsze. Czy tak właśnie objawiał się strach? Jaszczur sam nie wiedział. Wciąż z tyłu głowy tliła się nadzieja na zwycięstwo. Nawet w tej chwili był w stanie wyobrazić sobie co uczyni tej śmiałej bestii gdy już ją okiełzna, a śmierć jej miała być okrutnie bolesna i niewyobrażalnie długa. Nikt nie miał prawa zdeptać największego imperatora we wszechświecie![...]
I Don't Want To Die!
OdpowiedzUsuńhttps://i-dont-want-to-die--elvisdub.blogspot.com/
ElvisDub
Rozdział 2 [sezon II]
Od ostatniej rozmowy z Konan nie potrafił się skupić. Poruszyła za wiele wspomnień, otworzyła rany, a jednocześnie jej słowa dały mu wiele do myślenia. Nawet na treningu nie potrafił poprawne skontrolować lotu piłki, przez co dostał ochrzan od trenera. Ale czy aby dziewczyna trochę nie przesadzała? To prawda, wyciągał pieniądze od innych uczniów, ale przecież oni dawali pieniądze i po problemie. A może tak...
Horyzont Zdarzeń
OdpowiedzUsuńhttps://predkosc-ucieczki.blogspot.com/
Szalone Guru
Rozdział XI
Ciche pukanie do drzwi zbiegło się z krzykiem wron.
Tenzō wszedł do gabinetu, a jego biało-czerwona maska wbiła pusty wzrok w swojego przywódcę.
— Hatake Kakashi zostanie oficjalnie uznany za nukenina, który dopuścił się morderstwa przywódcy innej wioski. Jego działania nie mają poparcia w rozkazach dowództwa, w związku z tym musi zostać pojmany. Lepiej dla niego, jeżeli będziemy pierwszymi, którzy do niego dotrą.
Tenzō stał nieruchomo, czując jak krew odpływa z jego twarzy, jak szumiący strumień myśli zagłusza słowa Hokage. Miał wrażenie, że śni kolejny koszmar, w którym wciąż związany jest z Korzeniem, a Danzō nakazuje mu zabić wszystkich, których kocha, by udowodnić swoje niesłabnące posłuszeństwo.