wtorek, 21 marca 2017

Nowe Chmury na Niebie



Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście
Erroay von Uchiha
13. Seks to tylko miły dodatek
– Tak, wtorek będzie dobry.
– Wspaniale – odpowiedział, sięgając po kalendarz i zapisując ustalony termin.
Haniko w tym czasie wytarła brzuch i zsunęła w dół pociągniętą do tej pory sukienkę. Usiadła na leżance, czekając na zdjęcie z USG, dlatego zdziwiło ją, kiedy tym razem mężczyzna wręczył jej płytę. I to nie jedną, a dwie.
– Tym razem mam dla pani krótki filmik – wyjaśnił, widząc jej minę.
– A to drugie? – spytała, przyjmując wyciągnięte w jej stronę płyty DVD.
– To ten sam film.
Haniko spojrzała na niego z niezrozumieniem. Mężczyzna speszył się trochę pod wpływem jej wzroku. Zły znak.
– Nie chciałbym, żeby uznała pani, że jestem wścibski, ale… w Konoha wszyscy się znają i trudno jest nie słyszeć tego czy owego. – Zmieszał się i odchrząknął. – Pomyślałem, że dam pani dwie płyty, bo może chciałaby pani podarować jedną z nich ojcu dziecka.


Ai no Noroi
Sasame Ka
VI. Kwiat wiśni

Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę niewiele o niej wiedziałem. Po wojnie nie mieliśmy żadnego kontaktu, a te informacje, które zebraliśmy podczas poszukiwań były szczątkowe. Zacząłem się zastanawiać, ile jeszcze przede mną skrywała. Denerwowało mnie, iż nie chciała mówić o sobie i tych kilku latach spędzonych poza Liściem. Prawdopodobnie długo pozostanie to dla mnie tajemnicą, gdyż Sakurze nie zbierało się na zwierzenia. Cholerna pijaczka zaczynała ciekawić bardziej niż wcześniej. Co za ironia; ta kobieta irytowała moją osobę jak nigdy dotąd.
— Czy mogę już iść się ubrać? — zapytała nieco podirytowanym tonem. Odsunąłem się od niej, pozwalając dziewczynie przejść do łazienki.
Gdy mnie wymijała, zakręciła kokieteryjnie biodrami, na co uniosłem brwi do góry. Takie triki na mnie nie działały.
Irytująca.


Kiedy pisanie staje się sztuką...
Darka3363
Hetalia - Spotkanie międzynarodowe, cz.2
— Polen. 
Feliks Łukasiewicz odłożył kieliszek z wódką, który był w połowie drogi do ust (Ivan nie był zadowolony ani trochę, gdyż on sam też musiał wtedy odłożyć kieliszek, bo sam pić nie będzie) i spojrzał na Ludwiga zaciekawiony niezmiernie.
— Od dawna się nad tym zastanawiałem, ale dlaczego nigdy nie zapraszasz innych na te swoje popijawy oprócz nas? Myślałem że kto jak kto, ale twoim motto jest ,,im więcej tym weselej"?
— Niemcy. Mój słodki, naiwny kolego. Padło ci już kompletnie na mózg?


W świecie Fairy Tail
Nancy Marines
Rozdział XXXIX - Nowe Zlecenie
- A to się świetnie składa! – Odwróciły się w stronę chłopaków, którzy nie wiadomo skąd się zjawili. Sting trzymał w ręce jedno ze zleceń, w oczy rzucała się ogromna suma, wyznaczona za wykonanie go. Brunetka uniosła brwi, że też go wcześniej nie zauważyła. – Mamy zadanie do wykonania!
- Zadanie? Mówisz zlecenie? – Nanc uniosła się, oczy zaświeciły się z zaciekawieniem. Musiała wyruszyć w jakąś podróż, bo chyba oszaleje. – Czego nic nie mówisz? Powiedz coś więcej!


Oh, I know that sun must set to rise - this could be paradise
Cierpiąca Nanase
17. Gdy reszta wpieprza się i chce odebrać szczęście
– Po co te wstępy? – zakpiłem, przechodząc do pokoju blondyna.
– A nie wiem – podrapał się po głowie skołowany. – Lepiej mów, co cię sprowadziło do sędziwego przyjaciela.
– Przypadek – mruknąłem, stając przy oknie, które wychodziło na ulicę przed domem. Liczyłem na to, że los ponownie się do mnie uśmiechnie.
– No już przestałbyś być taki tajemniczy – jęknął, upadając jak długi na łóżko.
– Chodzi o Sakurę – odparłem cicho i posłałem mu lekki uśmiech.
– Nie przyjęła twoich oświadczyn? – zarechotał, na co ja wywróciłem oczami. – No co się puszysz? Po tym wczorajszym, jakże namiętnym pocałunku pod twoją chatą, czegóż mógłbym się...
– Sakura zniknęła – przerwałem mu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz