wtorek, 23 sierpnia 2016

Nowe Chmury na Niebie



Kage Incognito
Oka-san
Rozdział 1
- No, nie rób takich min. - upomniała mnie Tenshi łagodnie. - Słyszałaś tatę, to już ostatnie.
- Obiecujesz, mamo? - odwróciłam się do niej. Uśmiechnęła się łagodnie, zwracając moją głowę w stronę obiektywu.
- Obiecuję. - szepnęła cichutko, uśmiechając się do fotografa i unosząc dłoń ze szczotką.
Piętnaście minut później mieliśmy już cztery odbitki: Ja siedziałam na krześle, za mną po prawej matka z moją rzeźbioną szczotką, po lewej Waru, a za nimi ojciec, Hono, z jedną ręką na ramieniu syna, a druga obejmując w pasie żonę. Cała rodzinka Senno. Nikt wtedy nawet nie pomyślał, że to może być nasza ostatnia wspólna fotografia.


Historia Pewnej Miłości 5
Aoi Rose
Rozdział 5
Z perspektywy czasu widzę, ze nie tyle on się wyróżniał, ile ja patrzyłem na niego w szczególny sposób. Wiecie, zdolny, przystojny, mógłby mieć każdą i każdego, a jednak nie tego chciał, zajmował się swoimi sprawami, prawdziwy indywidualista. Imponowało mi jego… Wszystko. Cóż, nie chciałem się przyznać… ale tak właśnie było.


Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście
Erroay von Uchiha
45. Zaraz powąchasz, czekaj. 
Jedno musiał przyznać – nie doceniał Keiko. Gdzieś pod tą maską nierozgarniętej wariatki, kryła się inteligentna i spostrzegawcza kobieta. Nie znali się długo, a jednak nie miała ona problemu z rozszyfrowaniem go. Wyczytała z niego więcej niż jego rodzony brat, który znał go całe życie. Keiko potrafiła nazwać wszystkie towarzyszące mu uczucia. Wszystkie, z których zdawał sobie sprawę, że istnieją, a jednak nie odważył się powiedzieć o nich głośno. Keiko zrobiła to za niego.
Nagle cała złość z niego uleciała. Zamiast niej poczuł… zmęczenie.


The Rise of Ttuce
Nocebo
Rozdział trzydziesty
- Kochałaś mnie wtedy naprawdę? – spytał w końcu Raditz, a Ttuce jak na komendę odwróciła się do niego bokiem i znów wzięła butelkę do ręki. Przygarbiona, przesunęła palcem po naklejce i spróbowała zdrapać ją paznokciem. Czas płynął nieubłaganie dalej i kiedy Saiyanin myślał już, że nie uzyska odpowiedzi i chciał zmienić temat, do jego uszu dobiegły ciche słowa, wypowiedziane w przestrzeń:
- Kochałam cię tak bardzo, że teraz mogę już tylko nienawidzić.


Life of Shinigami
Heques DSE
10. Strach przed jutrem
— Wrócę tam, skąd przyszedłem. Odrodzę się w Gehennie, Piekle, Hadesie, królestwie Szatana... Nie wiem, jak ty nazywasz to miejsce, ale dla was to ojczyzna całego zła. (...) Dla was, ludzi. Nie twierdzę, że jestem absolutnie zły, bo nie można jednoznacznie stwierdzić, czy dane postępowanie jest dobre lub złe. Zawsze jest punkt odniesienia, który dla każdego człowieka i istoty nadprzyrodzonej znajduje się w innym miejscu. We wszystkich jest tyle samo dobra i zła, ale to od nas zależy, która strona przeważy, jednakże iskierka tego drugiego zawsze gdzieś w głębi będzie się kryć. Nawet w demonie, który przecież jest ucieleśnieniem chaosu, nawet w aniele, który teoretycznie powinien chronić ludzi. Nie wszystko, co wydaje się niekwestionowanie czarne albo białe, jest takie w rzeczywistości.


W Świecie Fairy Tai
Nancy Marines
Rozdział 34 - Zapomniana Wieża
- Co jest do cholery? – Mad otworzyła szeroko oczy. – Marsh!
Poczuła mocne kopnięcie w plecy i smak wilgotnej leśnej gleby. Mężczyzna przykuł ją do ziemi zaklęciem i otworzył jednym ruchem plecak. Zabrał obie części klucza i uśmiechając się do niej szeroko, pobiegł w stronę miasta. Dziewczyna klnąc cicho pod nosem zaczęła się szarpać, by wyswobodzić się spod zaklęcia. Ten dziwak też używał magii światła. A to cholera jedna. Po krótkiej chwili zaklęcie rozpłynęło się, a ona mogła normalnie wstać.


W kręgu nienawiści
ren
Rozdział 4.
W końcu zjawił się przy niej. Opadł z sił. Z utraty nadmiernej ilości krwi bolała go głowa, a wzrok powoli zawodził. Obraz mu się zlewał z otoczeniem. Powoli nastawała ciemność.
- Jeszcze nie teraz. - Wyparł przez zaciśnięte zęby. Czół smak krwi w ustach. Powoli przeczuwał swoją śmierć.
Pragniesz zemsty? - Nieznajomy głos pojawił się w Jego głowie.
- Kyuubi? - Spytał ledwie oddychając. - Czy to Ty Kyuubi? - Ponowił pytanie.

Łzy to słowa, które chciało wypowiedzieć serce
Maxine Rainny i Shadlew Rainny
Rozdział 5 - Mroki przeszłości
Vermilion panicznie zaczęła zdejmować okrycia ze wszystkich przedmiotów. Chciała móc wszystko zobaczyć, nim będzie za późno. Adrenalina mieszała się ze smutkiem. Zgarnęła jedwabny materiał i rzuciła go na podłogę. Ujrzała drewnianą skrzynkę ze złotymi zdobieniami. Otworzyła ją. W środku była drogocenna biżuteria. Jeden z naszyjników szczególnie zwrócił jej uwagę, gdyż na złotym, grubym łańcuszku był umocowany klejnot w kształcie serca. Bez zastanowienia, włożyła ów naszyjnik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz