▲▲▲
Zazwyczaj,
kiedy umierają rodzice, pozostawiają w spadku dzieciom cały swój
dorobek bądź zadłużenia, w zależności od tego, jak bardzo
rozpustne życie wiedli. Annabell nie miała nic — dosłownie.
Nigdy nie poznała swoich rodziców, nigdy z nimi nie mieszkała i
nigdy ich nie poszukiwała. Do czasu, gdy dostaje niespodziewany
telefon, a w spadku otrzymuje nie tylko piękną rezydencję, ale
także i zagadkę, której ciekawość nie pozwala jej zignorować.
Ale bez obaw, od czegoś ma przecież demona, prawda? Sebastian na
pewno się ucieszy na wieść o podróży po świecie i grzebaniu w
przeszłości. Przecież jego jedynym zadaniem nie jest ochrona
kobiety przed jej prześladowcą. To byłoby zbyt proste.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz